czwartek, 18 października 2012

Rozdział 41

Obudziłam się po raz kolejny tej nocy. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 4 nad ranem. Wiedziałam, że już nie zasnę, więc wstałam i zauważyłam stojąca w kącie pokoju gitarę. Wzięłam ją i wyszłam na balkon. Usiadłam wygodnie na krześle i zaczęłam grać. Uderzałam palcami o struny wczuwając się w muzykę coraz bardziej. Zawsze gdy coś mnie martwiło czy szło źle zaczynałam grać. Za każdym razem uciekałam w świat muzyki. Gdzie nie musiałam myśleć o rzeczach przyziemnych tylko mogłam, chociaż przez chwilę żyć w innym świecie bez zmartwień. Patrzyłam jak wschodzi słońce, ptaki zaczynają swój śpiew i wszystko budzi się do życia. Nagle poczułam na ramieniu czyjąś dłoń. Wystraszona aż podskoczyłam na krześle.
- nie bój się - powiedział tym swoim zachrypniętym głosem jaki miał zawsze po przebudzeniu
- mógłbyś się tak nie skradać, przez ciebie o mało nie dostałam zawału
- przepraszam - rzekł i usiadł obok na drugim krześle - co to było? - zapytał
- ale co?
- to co przed chwilą grałaś
- nowa piosenka
- a zagrałabyś jeszcze raz
- a podasz mi tą kartkę - wskazałam na leżącą na podłodze kartkę.
Harry podniósł i mi ją podał. Zaczęłam grać a chwilę potem też śpiewać. (piosenka)

Skies are crying
I am watching
Catching teardrops in my hands
Only silence as it's ending,
Like we never had a chance
Do you have to, make me feel like
There is nothing left of me?

You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!

As the smoke clears
I awaken, and untangle you from me
Would it make you feel better
To watch me while I bleed?
All my windows, still are broken
But I'm standing on my feet

You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!

 Go run, run, run
I'm gonna stay right here
Watch you disappear, yeah
Go run, run, run
Yeah it's a long way down
But I am closer to the clouds up here

You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper, Oh
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground

Like a skyscraper!
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!

Skończyłam grać a Harry nadal się we mnie spatrywał.
- to było piękne
- jeszcze nie skończona - rzekłam
- ale i tak mi się podoba.
Posiedzieliśmy jeszcze jakiś czas rozmawiając o wielu rzeczach. Gdy budzik zaczął dzwonić wskazując 7:00 wróciliśmy do pokoju. Harry wyłączył zegarek a ja zabrałam przygotowany wczorajszy zestaw i udałam się do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i zeszłam na dół na śniadanie. W kuchni nie zastałam nikogo, więc postanowiłam zrobić wszystkim coś do zjedzenia. Zrobiłam naleśniki, tosty i przeróżne kanapki i do tego każdemu ulubioną herbatę. Gdy kończyłam nakrywać stół na dół zeszli całe One Directon i dziewczyny. W spokoju zjedliśmy śniadanie a następnie udałam się z Harrym po nasze walizki. To samo zrobili Zayn i Safaa.
Kiedy staliśmy już w korytarzy podleciała do mnie Aśka i przytuliłam maocno szepcząc mi do ucha.
- nie załamuj się zobaczysz wszystko będzie dobrze
- dziękuje - odparłam.
Po niej przytulili mnie pozostali mówiąc, że wszystko będzie dobrze.
Gotowi skierowaliśmy się w stronę drzwi.
- poczekajcie zawiozę was - krzyknął Lou.
Całą piątką wpakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy na lotnisko. Gdzie pożegnaliśmy się i ja z Hazz poszliśmy do jednego samolotu a Zayn z siostrą do drugiego lecącego do Bradford.

***oczami Niall***

 

Po wyjściu Kate, Hazzy, Safy i Zayn'a każdy rozszedł się w swoją stronę. Wszedłem do swojego pokoju i usiadłem na łóżku. Od kilkunastu dni głowę zaprząta mi jedna myśl a raczej jest to osoba o imieniu Asia. Od samego początku jak tylko przekroczyła próg domu i ujrzałem ją spodobała mi się. A z każdym dniem podobała mi się bardziej. Im lepiej ją poznawałem tym coraz więcej o niej myślałam. Nie oszukujmy się zakochałem się w pięknej blond dziewczynie. Tylko co ja mogę zrobić, jeśli ona nie odwzajemnia moich uczuć. Nie mogę tak dłużej czekać i zastanawiać się czy też coś do mnie czuje czy nie. 
Wstałem i udałem się do jej pokoju. Stanąłem przed drzwiami i już miałem zapukać, ale niespodziewanie drzwi otworzyły się a w nich stanęłam właśnie ona. 
- Niall, hey co ty tu robisz? - spytała
- przyszedłem...chciałem porozmawiać...to znaczy muszę ci o czymś powiedzieć
- proszę.
Wszedłem i zamknąłem drzwi. Aśka usiadła na łóżku a ja kroczyłem po pokoju lekko zdenerwowany, bo nie wiedziałem od czego zacząć.
- Niall możesz tak nie krążyć i powiedzieć o co ci chodzi?
- bo ja chyba...zakochałem się
- to wspaniale, dziewczyna ma szczęście, że może być z takim wspaniałym chłopakiem jak ty
- Asia, ale ja zakochałem się w tobie...kocham cię
- Niall ja... 
- przepraszam - wstałem kontynuując - co ja sobie myślałem, że taka dziewczyna jak ty może coś do mnie czuć. Proszę zapomnij o tym
- Niall ja chciałam powiedzieć, że też cię kocham.
Czy ja dobrze usłyszałaem czy ona powiedziała, że mnie kocham. Stałem się najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Nie myśląc dłużej podszedłem do niej i pocałowałem ją co odwzajemniła. Kiedy oderwaliśmy się od siebie spojrzałem się w jej brązowe oczy i spytałem.
- zostaniesz moją dziewczyną?
- tak - odpowiedziała i nasze usta znów złączyły się w pocałunku.
____________________________________________________________________

Na wstępie chcę wam bardzo mocno przeprosić, że tak długo nic nie wstawiałam, ale przez ten czas byłam chora i nie miałam siły ani ochoty na pisanie a potem gdy wyzdrowiałam to musiałam jechać do szkoły i całe dnie siedzieć na wykładach. Dlatego zrozumcie mnie i mam ogromną nadzieję, że tak mocno się na mnie nie gniewacie. 

 

A teraz zapraszam do czytania nowego rozdziału i pozostawianiu komentarzy z opiniami. 

 

Jeszcze raz was ogromnie 

PRZEPRASZAM.

 

11 komentarzy:

  1. Wspaniale *.* Co prawda nie spodobało mi się to "zostaniesz moją dziewczyną ?" Myślę że lepiej byłoby skończyć na tym pocałunku ale to tylko moje sugestie ;p Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko kochany i szczęśliwy Niall ma dziewczyne <3 jestem ciekawa jak z tą operacją czekam na kolejny Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  3. super, mega..
    i po prostu nie wiem co mam napisać
    czekam na next
    wstawiaj szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :*
    Pisz szybko nn ;)
    Nialler i Asia ♥
    Czekałam na to ! <3

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ważne że rodział napisany i oo :)
    jest świetny. piosenka idealna
    czekam na next. xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział i kurde.... czemu Skyscraper? Ta piosenka jest dla mnie...dość trudna do słuchania bo odpowiada mojemu życiu czyli płakałam... A moment z Niallem jest fantastyczny :D xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. uuhuhuhuhuh, dużo się dzieje . ; )
    Fantastic rozdział ! :)) <3

    Lubię ta piosenkę . ; ))

    + obserwuję . (:
    Zapraszam do mnie (blog o 1D) . ;
    http://onedloveeforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Twoje opowiadanie!

    www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebis** blog :D czekam na następny rozdział :D informuj mnie na TT @ZuzannaMucha :D
    zapraszam do mmie http://notonelovestory.blogspot.com/ ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Serdecznie zapraszam na dziewiąty rozdział z perspektywy Lucy, która zachowuje się całkiem inaczej niż zazwyczaj. Co jest tego powodem ? Sprawdź sama ;)
    www.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń