czwartek, 20 września 2012

Rozdział 37

 - miała Pani jakiś czas temu wypadek przez co jest parę uszkodzeń i to doprowadziło do tego, że nie może Pani mieć dzieci. Przykro mi. - dokończył a ja poczułam jakby mi ktoś nóż wbił w serce.
To było tak, jakbym dostała kulą ziemską między oczy. Najpierw ciemność i  wszechogarniający ból a potem świadomość końca wszystkiego. Wiadomość ta wniknęła we mnie jak wirus i zaczęła mnie pustoszyć od środka.    
Zawsze pragnęłam mieć dziecko a nawet kilka. A teraz mam już nigdy ich nie mieć. Czułam jak po moich policzkach spływają łzy. Spojrzałam się na Harrego i widziałem w jego oczach ból i smutek. On też tego chciał. Wiele razy mi opowiadał jak będą wyglądały nasze pociechy. Wiedziałam, że sprawia mu to radość a teraz wszystko przepadło. Harry usiadł koło mnie i objął mnie ramieniem.
- da się to jakoś leczyć? - zwróciłam się do lekarza
- w takiej sytuacji jest jedno wyjcie - operacja
- to ja chcę się jej podjąć - wtrąciłam
- ale nie mogę Pani zagwarantować w 100%, że po niej zajdzie Pani w ciążę. Są kobiety, które miały taką operację i zachodziły w ciążę, ale po jakimś czasie poroniły, a nie które w ogóle nie zaszły w ciążę
- jeżeli to ma mnie przybliżyć do zostania w przyszłości matką to ja się decyduję
- w takim razie zadzwonię do chirurga, który specjalizuje się w takich typu operacjach, aby wziął Panią jak najszybciej - powiedział i wyszedł.
Wtuliłam się w Harrego i zaczęłam płakać.
- to my zostawimy was samych - powiedział Liam i wyprowadził wszystkich z sali.
Siedzieliśmy przez chwilwę w ciszy. Usłyszeć było można tylko mój szloch. Krople słonych łez tańczyły swój smutny taniec na moich policzkach. W głowie kłębiło się mnóstwo myśli. Dlaczego akurat ja? Co ja takiego zrobiłam? Krzyczałam przez łzy, Boże dlaczego mi to robisz? Nie mogłam znieść tego ogromnego bólu, który wypełnił moją duszę. Nic w życiu dotąd nie sprawiało mi tyle bólu co ta wiadomość. Moje rozmyślenia przerwał głos Harrego.
- przepraszam to moja wina.
Odsunęłam się i spojrzałam na niego. On tez płakał.
- to nie prawda - rzekłam i przetarłam dłonią jego mokre od łez policzki
- a właśnie, że tak. To przeze mnie wpadłaś pod samochód. Gdyby nie ja nic takiego by sie nie stało
- co ty mówisz. Nawet tak nie myśl. Nikt nie jest tutaj winny a z pewnością nie ty. Widać tak musiało być
- tylko, że ja nie chcę aby tak było. Chcę z tobą miec dziecko, gromadę dzieci
- też tego pragnę Harry.
Pocałował mnie czule w czoło i przytulił mocno. Kiedy trwaliśmy tak w swoich objęciach niespodziewanie do sali wszedł lekarz.
- mam dla was dobra wiadomość - zaczął - skontaktowałem się z chirurgiem ze Szwajcarii i termin operacji został wyznaczimy za miesiąc
- tak szybko
- im szybciej tym lepiej - rzekł - przepisałem jeszcze Pani leki i myślę, że nie ma potrzeby, aby musiała Pani dłużej tutaj leżeć, więc proszę sie spakować i na dole w recepcji odbierze Pani swój wypis. Zycze powodzenia - dodał
- dziękujemy - powiedzieliśmy równo - po czym wyszedł.
Pospiesznie sie spakowałma i ruszyliśmy wszyscy na dół po wypis i do domu.
____________________________________________________________________

Wszystkie pytałyście się co jest Kate. Teraz już wiecie, nie może mieć dzieci. Mam ogromną nadzieję, że nie zawiodłam was i podoba się rozdział. Czekam na wasze opinie co o nim sądzicie. 


Przepraszam, że jest taki krótki, ale ten rozdział był jednym z tych, które ciężko było mi napisać. Chyba mi wybaczycie. Jeszcze raz was mocno PRZEPRASZAM


Nastepny rozdział pojawi się jak pod tym uzbiera się 15 komentarzy, więc


CZYTAJCIE = KOMENTUJCIE


Z okazji dzisiejszej premiery nowej piosenki

One Direction - "Live While We're Young" wstawiam kilkanascie animacji z teledysku:







10 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś mnie, ale chociaż nie jest to przewidywalne. Rozdział super <3 zresztą jak cały blog. czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieje że będzie gromadka małych Haroldzików :3 czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :D oby operacja się udała i ogl...oni mają mieć jeszcze gromatkę dzieciaków :) x

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko jaka szkoda że Kate nie może mieć dzieciaczków kurde mam nadzieje że ta operacja pomoże i czekam na kolejny tylko może troszeczkę dłuższy Paulina xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. wzruszyłam się , żeby wszystko skończyło się szczęśliwie :D zapraszam do sb :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się wczułam w sytuację Kate że aż się popłakałam <3
    Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku ! <3
    Mówiłam ci już kiedyś, że bosko piszesz? Jeżeli tak, to mówię to jeszcze raz !
    BOSKO PISZESZ !
    nie spodziewałam się tego...
    Zaskoczyłaś mnie

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, ale smutna wiadomość, ale gdzieś się we mnie pali mały płomyczek nadziei, że wszystko się powiedzie i realna będzie gromadka mini-Haroldów :)

    http://skip-the-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń