czwartek, 9 sierpnia 2012

Rozdział 29

Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Po omacku sięgnęłam po niego i wcisnęłam zieloną słuchawkę.
- hallo - powiedziałam zaspanym głosem
- Kate? tu Clara
- o hey - ziewnęłam do słuchawki
- co ty jeszcze śpisz? - spytała
- mhn... - mruknęłam przecierając oczy
- posłuchaj mnie uważnie. Dzwonię, aby ci przekazać bardzo ważną wiadomość...
- zamieniam się w słuch - wtrąciłam
- dzwonił do mnie przed chwilą menadżer chłopaków z JLS i zaproponował abyście nagrali wspólnie piosenkę. Co ty na to?
- no...ok, to może być świetny projekt
- dobrze w takim razie spotykamy się w studiu za godzinę, pa - nie zdążyłam nic powiedzieć, bo się rozłączyła.
Spojrzałam na godzinę widniejącą na zegarku. Była równa 10.00. Nie chętnie wstałam z łóżka, zabrałam po drodze zestaw ubrań i udałam się do łazienki. Wzięłam prysznic, umyłam zęby później ubrałam się, wysuszyłam włosy i nałożyłam na twarz delikatny makijaż. Na dole wypiłam kawę i zjadłam jogurt, bo tylko na to miałam czas. Gdy miałam już wychodzić z góry po schodach zeszli Liam, Zayn i Niall.
- a ty gdzie się wybierasz? - spytał blondas
- jadę do studia. Clara dzwoniła abym przyjechała. Przepraszam chłopcy, ale się spieszę, pa - krzyknęłam i wyszłam z domu.
Jak tylko dojechałam na miejsce wyszłam z samochodu i ruszyłam do budynku. W środku czekałam na mnie już menadżerka.
- jesteś już, chodź - rzekła.
Weszłyśmy do jej gabinetu gdzie na kanapie siedział mężczyzna. Kiedy nas zobaczył wstał i się przywitał.
- dzień dobry Steve Black menadżer JLS
- dzień dobry Kate Walk a to moja menadżerka Clara Sparks
- chłopacy powinni niedługo być - powiedział.
Usiedliśmy a po nie całych 5 minutach do pokoju weszło czterech ciemnoskórych chłopaków.
- przepraszamy za spóźnienie, korki - powiedział jeden z nich.
- jestem Marvin Humes - podał mi rękę pierwszy z lewej
- Aston Marrygod
- J.B. Gill a dokładnie to Jonathan Benjamin Gill
- Oritse Williams - przedstawił się ostatni
- Kate Walk, miło mi was poznać - odpowiedziałam
- nam też
- dobrze jeżeli się już poznaliście to możemy przejść do dalszych spraw. Tak jak już wiecie chciałbym zaproponować Panią współpracę. Nagranie wspólnej piosenki a potem nakręcenie do niej teledysku.
Skończył a ja spojrzałam się na Clarę. Ta tylko kiwnęła głową i się uśmiechnęła. Wiedziałam już co to oznacza.
- zgoda nam się podoba - zwróciła się do niego
- dobrze, więc możemy podpisać umowę.
Po podpisaniu myślałam, że to koniec lecz się myliłam.
- panno Walk jak jest u Pani z piosenkami na płytę?
- to znaczy większość z nich piszę sama tylko nie które są od tekściarzy
- bardzo dobrze w takim układzie proponuje, aby napisała Pani tą piosenkę z Astonem.
I tu mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Spojrzałam ukradkiem w stronę Astona który się tylko uśmiechnął. Każdy patrzył się na mnie i wyczekiwał odpowiedzi. Czułam na sobie ich wzrok.
- ok - odpowiedziałam w końcu
- macie na to 2 tygodnie - rzekł do nas
- dziękujemy za to wyróżnienie - powiedziała Clara gdy się rozchodziliśmy.
Nagle gdy wyszliśmy na korytarz podszedł do mnie Aston.
- Kate jeżeli mamy razem pisać tą piosenkę to...pomyślałem, że może spotkamy się jutro?
- jasne tylko powiedz gdzie
- w Starbucksie o 11?
- zgoda jesteśmy umówieni. Masz jeszcze mój numer telefonu jakby co to dzwoń
- ok, pa
- pa.
Steve wraz z chłopakami udali się do wyjścia i też miałam taki zamiar, lecz zatrzymała mnie menadżerka.
- Kate zaczekaj - krzyknęła
-  co jeszcze?
- dostałam wczoraj pewny tekst piosenki i pomyślałam, że będzie idealnie do ciebie pasować, zobacz.
Wzięłam od niej tą kartkę i zaczęłam czytać. Przeczytałam uważnie i muszę powiedzieć, że jest świetna. Od razu mi się spodobała.
- ona jest genialna
- wiem dlatego od razu pomyślałam o tobie
- dziękuje
- ale wiesz, że na razie musimy zająć się dzisiejszą sprawą
- tak wiem nie możemy tego zawalić.
Pożegnałam się z nią i wróciłam do domu. Po drodze jeszcze wstąpiłam do Tesco zrobić zakupy.
____________________________________________________________________

Boże nie wierzę już 30 rozdział. Pamiętam jak nie dawno męczyłam się z napisaniem 11 rozdziału. Chcę podziękować wszystkim, że tak długo wytrwali ze mną i czytają moje wypociny. Dziękuje za liczne komentarze, obserwatorów i ponad 10000 wyświetleń. Mam nadzieję, że tak będzie dalej aż do końca opowiadania.

 

Dzisiaj nie będę taka i proszę tylko o 16 komentarzy. Wtedy wstawię nowy rozdział. Zgoda??

Dziękuje i pozdrawiam wszystkie Directionerki.

:) :) :)

 

16 komentarzy:

  1. Super z resztą jak zawsze Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny! Wow jestem ciekawa, co z tej całej współpracy wyniknie^^
    Czekam z niecierpliwością na nowy!

    OdpowiedzUsuń
  3. jprdl!!z każdym rozdziałem robi się coraz ciekawiej;)czekam na nn i zapraszam na moje blogi;))pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. łoooo jestem ciekawa co z tego wyjdzie już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!!
    ludzie komentujcie i szybko dojdziemy do 16!!

    OdpowiedzUsuń
  5. oo widzę nowe znajomości ? :D
    a ciekawe co na to Harry , ciekawe czy będzie w szoku że ona nagrywa piosenkę z JLS !
    i tęsknię za tymi miłosnym scenami ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Męczenie się??
    Chyba żartujesz !!!
    Ten blog jest świetny !

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny rozdział :) Choć nie znam tych JLS, to myślę, że Ty ich lubisz i dlatego wplatasz ich do opowiadania ;D
    Czekam na ciąg dalszy :*

    OdpowiedzUsuń
  9. czadowo! blog świetny :)
    i rozdział zaaebisty ;)
    +czekam na NN
    /emajla

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow !
    Ciekawe co z tego wyniknie :D
    Czekam na nn ;*
    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział ; )
    Czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. wow mega! :D
    + zapraszam do mnie na nowy!: http://dopokibede.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe co wyjdzie ze współpracy z JLS!!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi się podoba , uwielbiam czytać te opowiadanie !! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham czytać twoje opowiadanie uwielbiam je!!

    OdpowiedzUsuń