Dzisiaj przyjeżdża do nas Safaa, więc zostaję z dziewczynami w domu. Chłopacy z samego rana pojechali do studia na kolejne nagrania. Ubrana w szare dresy i czarną bokserkę zeszłam na dół. W kuchni zastałam Lottie siedzącą przy stole a Aśkę stojącą koło szafki i parzącą kawę. Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam koło dziewczyn.
- co dziś robimy? - zapytała Charlotte
- ja odpoczywam, mam jeszcze dwa dni wolnego, więc chcę je wykorzystać - rzekłam
- to może popływamy w basenie jest ładna pogoda - powiedziała Asia.
Wszystkie zgodziłyśmy się i udałyśmy się do pokoi po stroje kąpielowe. Ubrałam swój nowy czarny strój i zeszłam na dół. Lottie miała na sobie błękitny kostium a Asia czerwony z falbankami. Wyszłyśmy do ogrodu i doszłyśmy do basenu. Na leżakach rozłożyłyśmy ręczniki i wskoczyłyśmy wszystkie do wody. Zaczełyśmy pływać, nurkować. Musze przyznać, że tego mi było trzeba. Czułam się zrelaksowana i odprężona. Nagle wszystkie trzy usłyszałyśmy za plecami czyjś głos.
- hey a co tu bawicie się beze mnie?
Odwróciłam sie tak samo jak dziewczyny i zobaczyłam na tarasie najmłodszą siostrę Zayn'a Safę. Podeszła do brzegu basenu i przykucnęła.
- poczekajcie tylko się przebiorę i dołączam do was - rzekła
- ok czekamy - powiedziałam.
Wstała i weszła do domu. Po paru minutach wróciła przebrana w zielony strój kąpielowy. Rozpędziła się i wskoczyła do wody przy tym nas ochlapując. Popływałyśmy jeszcze trochę a potem udałyśmy się na brzeg. Każda wysmarowała się balsamem do opalania i położyła się na swoim leżaku. Około 14 zebrałyśmy się i wróciłysmy do domu. Każda poszła się wykąpać i przebrać. Później zjadłyśmy na obiad zamówioną chińszczyznę, ponieważ nie miałyśmy ochoty nic gotować. Dziewczyny usadowiły się w salonie a ja poszłam na górę do pokoju. Usiadłam wygodnie na łóżku. Z biurka zabrałam laptopa i weszłam na twittera. Przeglądałam co piszą moi fani, odpowiadałam na ich pytania. Nagle niespodziewanie drzwi otworzyły się z hukiem i do pokoju wpadł Harry.
- tu jesteś wszędzie cię szukam
- stało się coś? - spytałam wystraszona
- nie, chodź - rzekł i pociągnął mnie za rękę
- Harry, gdzie ty mnie ciągniesz? - zapytałam gdy schodziliśmy ze schodów
- zobaczysz - odparł - wychodzimy i nie wiem, o której wrócimy - krzyknął do pozostałych i wyszliśmy z domu.
Doprowadził mnie do samochodu i jak dżentelmen otworzył mi drzwi. Wsiadłam a on okrążył samochód i zasiadł za kierowniką. Wyjechał na drogę i ruszyliśmy.
- powiesz mi gdzie jedziemy?
- dowiesz się w swoim czasie.
Westchnęłam zrezygnowana i odwróciłam głowę w stronę szyby. Spoglądałam na budynki i zauważyłam, że wyjeźdzamy z miasta. Zerknęłam na Harrego, ale on tylko uśmiechnął się i znów patrzył się na drogę. Po 30 minutach podróży zatrzymaliśmy się. Szybko wyskoczył z samochodu i pomógł mi wysiąść.
- gdzie my jesteśmy? Przecież tu nic nie ma
- tu może nie, ale tam tak - wskazał palcem w kierunku lasu.
Złapał mnie za rękę i udaliśmy się we wcześniejszy wskazany kierunek. Szliśmy tak dobre 5 minut dopuki nie zatrzymaliśmy się.
- zamknij oczy - poprosił.
Tak jak chciał tak też zrobiłam. Nagle poczułam jak podnosi mnie i bierze na ręce. Mimowolnie zarzuciłam mu ręce na szyję. Niósł mnie przez jakiś czas, aż w końcu stanął.
- możesz otworzyć oczy - powiedział cały czas trzymając mnie na swoich rękach. Otworzyłam powoli oczy i w tym samym momencie ujrzałam coś nie samowitego. Byliśmy na ogromnej łące a w oddali była widoczna panorama Londynu. Harry postawił mnie na ziemię. Podeszłam na brzeg urwiska i złapałam się barierki. Loczek objął mnie od tyłu i oparł głowę na moim ramieniu.
- podoba ci się?
- jest pięknie. Skąd wiesz o tym miejscu? - zapytałam.
Wtem odsunął się ode mnie i stanął obok przy barierce. Przez chwilę patrzył się przed siebie. Milczał jakby zastanawiał się co ma powiedzieć. Odwrócił się w moją stronę, złapał mnie za dłonie i spojrzał wprost w moje czekoladowe oczy.
- kiedy leżalaś w śpiączce... - przerwał i spuścił głowę w dół - przepraszam zawsze gdy sobie o tym przypomnę to dochodzę do wniosku, że nie zasługuję na ciebie. Ja tak bardzo cię zraniłem a ty mi poprostu to wybaczyłaś.
Złapałam za jego podbródek i podniesłam mu głowę tak, aby musiał na mnie spojrzeć.
- nie musisz przepraszać a wybaczyłam ci, bo cię kocham głupku, więc proszę nie wracajmy do tego już i nie psujmy nam tak pięknych chwil jakie są teraz.
Od razu jego kąciki ust podniosły się do góry a na ustach zawitał szeroki uśmiech. Przysunął się do mnie tak blisko, że nasze ciała się stykałay. Objął moją twarz rękoma i pocałował tak namiętnie jak tylko potrafił. Trwafiliśmy w nim dobre pare minut dopuki nie zabrakło nam tchu. Odsunęliśmy się od siebie, aby zaczerpnąć powietrza i znów nasze usta się złączyły. Czułam się wspaniale i chciałam, aby ta chwila trwała wiecznie. Gdy skończyliśmy się całować uśmiechnął się do mnie i złapał za rękę.
- to jeszcze nie wszystko spójrz tam - powiedział.
Spojrzałam w kierunku jaki pokazywał. Ujrzałam ogromne dębowe drzewo a pod nim rozłożony koc i koszyk piknikowy. Podeszliśmy bliżej i usiedliśmy. Harry wyciągnął z koszyka przysmaki i szampana. Nalał napoju do kieliszków i podał mi jeden z nich. Kiedy wypiliśmy zaczęliśmy się nawzajem karmić owocami przy tym dużo się śmiejąc.
Następne minuty a nawet godziny mijały tak szybko. Nie wiadomo kiedy zrobiło się szaro a potem ciemno. Położyliśmy się na kocu i oglądaliśmy gwiazdy.
- spójrz spadająca gwiazda - rzekłam
- to szybko pomyśl życzenie
- nie muszę, bo moje już się spełniło i właśnie na nie patrzę - powiedziałam spoglądając na Harrego.
On przysunął twarz do mojej i musnął swoimi wargami moje.
- kocham cię
- ja ciebie też kocham - odparłam.
Położyłam głowę na jego torsie i napawaliśmy się swoją obecnością.
Po 22 spakowaliśmy wszystko do bagażnika i wróciliśmy do domu, ponieważ kolejnego dnia chłopcy musieli jechać znów do studia.
____________________________________________________________________
Rozdział świetny ;) czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział...już zagłosowałam :)
OdpowiedzUsuńSuoodko :D wyobraziłam sobie to piękne miejsce *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :*
Ale słodko :*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;*
Pisz szybko next :)
Mwahh <3
oooooo zrobiło sie romantycznie <33333
OdpowiedzUsuńchoć jak dla mnie troche krótki ale i tak wspaniały czekam na kolejny
Paulina xx
mega! Nie wiedziałam że z Harrego taki romantyk :3 kocyk, piknik, gwiazdy... :3
OdpowiedzUsuńromantycznie ooo, czekam na next
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :D
OdpowiedzUsuńrozdział mi się bardzo podoba, słodki Hazza :D
OdpowiedzUsuńco prawda nie czytałam poprzednich rozdziałów, ale postaram się nadrobić, bo zapowiada się ciekawie :)
serdeczeni zapraszam na mojego bloga, który ... ehm powiedzmy, że się rozkręca byłabym wdzięczna za komentarze :) xxxx
http://1dandevenmore.blogspot.com
Awww.. sweet <3
OdpowiedzUsuńLubię takie romantyczne momenty :D
Czekam na nexta :*
Sylwia
Mmmm .;d Zajebiaszczy ;d
OdpowiedzUsuńOOooo jakie to słoooodkieee . <3
OdpowiedzUsuńMrau , Harry jest kochany .:))
zapraszam : http://zaynmalikstorylove.blogspot.com/
dawaj szybko kolejny xx
OdpowiedzUsuńSuperaśny!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://onedirection-lovestoryxxx.blogspot.com/